Wyruszyliśmy spod bramy głównej campusa uczelnianego UP szlakiem dawnej kolejki z 1894 roku.  Po drodze dr R. Bąk przedstawiał ciekawostki krajoznawcze związane z pokonywaną trasą. Mijaliśmy relikty dawnej drogi żelaznej, pomnik pomordowanych  w 1945r., wysadzony wiadukt kolejki wąskotorowej w Krępie, pozostałości rampy kolejki w  Lubuniu. W Skarszewie Dolnym oczarowywała nas przeprawa przez Skotawę. Następnie drogą wśród lasów dotarliśmy do pola biwakowego przy nadleśnictwie Leśny Dwór. Dojeżdżaliśmy w gradzie, lecz ku naszej radości mgr M. Zawadzki i mgr M. Pasławski obiecali rozpalić ognisko (a nie było to wcale takie łatwe). 

Z polany nad Słupią ruszyliśmy na 10 kilometrową pętlę po wzniesieniach Łysomic (2km stromego podjazdu), by zobaczyć ponad 300-letnią sosnę Anna. Wspaniały pomnik przyrody zachwycił wszystkich. Drzewo robi wrażenie. Jednak doznań naszej grupie było mało i postanowiliśmy dokonać survivalowego pokonania rozmytego nasypu leśnej drogi z rowerami na plecach. Prowadzący nauczył nas też określania kierunku północnego na podstawie słupków leśnych. W drodze powrotnej wcześniejszy podjazd okazał się wspaniałym zjazdem … wprost do rozpalonego ogniska. Tu piekliśmy kiełbaski w trakcie gradobicia. Kwiecień to jednak dynamiczny miesiąc. Po dostarczeniu potrzebnych kalorii trzeba było wracać. 

Z Leśnego Dworu po starym nasypie kolejowym i wiadukcie kolejki w Skarszowie Dolnym, przez Lubuń (ciekawy cmentarz ewangelicki) dotarliśmy do bramy głównej campusa UP. W sumie przejechaliśmy 44 km.

Na koniec imprezy organizatorzy podziękowali wszystkim uczestnikom, za dzielną postawę w tak zimny dzień (morsy roweru) i dojechanie do mety. 

Dziękujemy też mgr H. Pileckiej za pomoc w części organizacyjnej imprezy.

Na kolejną imprezę (tym razem – spływ kajakowy)  pracownicy SWFiS zapraszają 26.04.2025 r.