
Rajd rowerowy - „Śladami rodu von Belov”
SWFiS zorganizowało w dniu 27.09.2025 wyprawę rowerową na trasie Słupsk – Redęcin - Zębowo – Swołowo – Bydlino - Słupsk.
Do Zębowa ze Słupska dotarliśmy „Traktem Gryfitów” (ew. „Drogą Książęcą”), tzn. drogą którą jeżdżono w stronę Darłowa od średniowiecza do XVIII w. Tutaj, w północnej ścianie kościoła, zobaczyliśmy wmurowaną tablicę Martina Ernsta von Belov (zm. 1793), starosty słupskiego i jego żony z domu Pirch (zm. 1795), a także, w drzwiach, belkę fundacyjną patronów kościoła: Paula von Belov z Redęcina i Wilhelma Zitzewitz z Sycewic (1896). To przed tym kościołem w 1707 roku (ew. 1711) doszło do tragedii: Kapitan Ambroży von Below zadźgał porucznika von Lettov, i to tylko z tego powodu, że niższy szarszą nie ustąpił drogi starszemu stopniem. Ambroży uciekł z Prus, a jego potomkowie wrócili do Redęcina dopiero wiek później.
Następnie udaliśmy się na granicę miedzy Redęcinem a Zębowem, gdzie po poszukiwaniach odnaleźliśmy 3-metrowy kamienny krzyż z napisem w języku niemieckim, wg jednej z teorii, w miejscu pochowania Gustawa von Belov. Gustaw wraz ze swoimi braćmi: Karlem i Heinrichem, założył (1820) chrześcijański Ruch Odnowy Religijnej, którego członków nazywano belowianami. Odrzucali oni m.in. używki, tańce, hazard, uznawali wszystkich za braci, co w tamtych czasach było rewolucyjne.
Później dotarliśmy do Redęcina, gdzie w 1834 roku Gustaw von Below zbudował pałac, wzbudzający podziw miejscowych i licznych gości. Obiekt znalazł się w katalogu (1864) najsłynniejszych rezydencji szlacheckich Pomorza. W 1973 roku, ze względu na zły stan techniczny, pałac został wysadzony w powietrze przez polskie wojsko w ramach ćwiczeń saperskich. Tak po niecałych 150 latach istnienia zniknął budynek, w którym gościła elita Prus, m.in. Otto von Bismarck, którego małżonka Johanna była bratanicą żony Gustava von Below (ciotka Ulrike z d. Puttkamer) i często gościła w pałacu.
Opowieści dra R. Bąka o obiekcie wzbogacały zdjęcia archiwalne obiektu. Dzięki temu mogliśmy pobawić się w poszukiwaczy zachowanych schodów pałacowych, a na cmentarzu rodowym na południe od wsi, odnaleźliśmy pozostałości grobowca rodu von Below oraz tablicę inskrypcyjną. Jadąc dalej, we wsi Gać, mogliśmy obejrzeć istniejący pałac rodu von Below i poprzez dolinę Moszczeniczki dojechaliśmy do Swołowa. Po obejrzeniu najstarszej chałupy we wsi, przez Wielichowo dojechaliśmy do Doliny Charlotty i wsi z… Indonezji (Bali Indah). Ognisko z kiełbaskami nad Słupią było dopełnieniem naszej wyprawy. Najmłodsi uczestnicy naszego wyjazdu otrzymali też pamiątkowe medale UP w Słupsku.
W drodze powrotnej z Bydlina do Słupska, jazda ścieżką rowerową była relaksem. Na koniec, organizatorzy (dr.R. Bąk, mgr M. Zawadzki, mgr M. Bieńkowska, mgr M. Pasławski) podziękowali wszystkim uczestnikom za wspólną przygodę i bezpieczne dojechanie do mety. W sumie przejechaliśmy 42 km. Dziękujemy też mgr H. Pileckiej za pomoc w części organizacyjnej wydarzenia.